niedziela, 10 grudnia 2017

Basiliscus! -Najmilsze są niespodzianki-Bazyliskus !

Kupując po raz drugi zestaw opisany "Monnaies Romaine Afrique du nord" miałem wypatrzonych w nim kilka monet o proweniencji niewątpliwie wandalskiej.
Były tam nummusy Guntamunda,Trasamunda i oczywiście opisany wcześniej rzymski Walentyniana III.
Pełen obaw po ostatniej  kradzieży o rzetelność firmy zwanej "Poczta Polska", czekałem na przesyłkę.
Na szczęście dotarła...Wstępna selekcja zestawu wyłowiła od razu to co widziałem na zdjęciach.

Potem znalazłem coś ,co nieoczekiwanie stało się "czarnym koniem" tego zakupu.
Nummus ,może w nie najlepszym stanie ale dobrze rozpoznawalny, po częściowo widocznym lecz bardzo charakterystycznym monogramie widniejącym na rewersie.


Tak to co wyłowiłem z tej kupki złomków to BAZYLISKUS ! I jak tu się nie cieszyć z takiej niespodzianki?
Mennica Kartaginy pod koniec V wieku emitowała mnóstwo drobnej monety często będącej naśladownictwami.
Możliwe ,że i ten egzemplarz  to tego typu produkt.
Jest jakaś przewrotność w tym,że moneta tego cesarza trafiła do mnie z innymi wandalskimi miedziakami.
Przecież to on ,zanim sięgnął po purpurę dowodził w 468 roku armią i flotą która miała odbić rzymską Afrykę z rąk tego plemienia.
W tym czasie zachodnia część imperium nie mogła już w samodzielnie podjąć takiego wysiłku.
Zrujnowana i zubożała nie  była  tak atrakcyjna dla "pirackiego"państwa Genzeryka jak wschód.
Co raz częstsze wypady Wandalów na ziemie Bizancjum i chęć odbudowy zachodu ,doprowadziły do zorganizowania wspomnianej wyprawy ,fatalnie dowodzonej przez szwagra cesarza Leona ,Bazyliskusa .
Po początkowych sukcesach rzymian nastąpił niezrozumiały pięciodniowy rozejm,który dał czas Wandalom na przygotowanie podstępu ,kończącego próbę odbicia Afryki.
Czekali na pomyślny wiatr i użyli branderów które spaliły połowę rzymskiej floty.
Zachód był stracony a imperium wschodnie zostało praktycznie bankrutem...
Wojownik Wandalów wraz ze sprzymierzonym Alanem na brzegu Afryki.
Podobną taktykę zastosowano wobec "Wielkiej Armady" w XVI wieku

Po powrocie do Konstantynopola nieudolny Bazyliskus ,którego ledwie widoczną sylwetkę można zobaczyć na awersie, życie zawdzięczał tylko wstawiennictwu swojej siostry Weryny.
Jego późniejsze panowanie było krótkie i nie pozostawiło wielu numizmatów.

Opis monety:
Basiliskus AE 4  RIC1014v  Waga:0,8 g     Mennica: Kartagina?Naśladownictwo?
Awers:DN bASIL.....AVG popiersie w diademie perłowym i płaszczu zwrócone w prawo.
Rewers:Monogram Bazyliskusa



 Na koniec chciałbym pokazać zdjęcia monety Bazyliskusa w towarzystwie serbskiego fałszerstwa.
Kupiłem je jakiś czas temu z świadomością że nie jest to oryginał.Nie kosztowała dużo więc w celach edukacyjnych trafiła do zbioru.
Niestety podobne egzemplarze sprzedawano za ciężkie pieniądze  mniej świadomym kolekcjonerom.
Serbowie w szczególności upodobali sobie AE4 z V wieku ,na których widnieją monogramy.
Na szczęście podrabiają je dość charakterystycznie.Nie tak łatwo skopiować nieporadny styl V wieku.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz