piątek, 28 października 2016

Galba -ciekawy denar R 3

Kiedy kupowałem tego denara byłem przekonany że to subaeratus.
Jednak czekała mnie niespodzianka.To jest prawdopodobnie pełnowartościowy denar .Wżery na awersie nie odsłaniają miedzianego lub żelaznego rdzenia.W ich głębi nadal widać srebro.
Mimo tych widocznych ubytków jest to bardo ładna i rzadka moneta.
Galba cesarz ,w którym pokładano nadzieje na naprawę państwa rzymskiego po szaleństwach i błazenadach Nerona  to on widnieje na awersie.
A do oczekiwań  które wiązano z tym cesarzem nawiązuje rewers. ROMA RENASCENS oznacza odradzający się Rzym.
"Odradzanie" Rzymu Galba rozpoczął od naprawy finansów .Niestety wiązało się to z niepopularnymi decyzjami.
Brak nagród pieniężnych dla gwardii pretorianów był jedną z bardziej niebezpiecznych i katastrofalnych w skutkach decyzji.
Niepopularny wśród armii i ludności starzec na wieść o rewolcie armii Renu ,zdając sobie w końcu sprawę z opinii o jego rządach mianował na swojego następcę Lucjusza Kalpurniusza Pizona.
Brak zwyczajowych donacji dla pretorianów przypieczętował jego los...

Krótkie panowanie w czasie roku czterech cesarzy sprawia ,że monety tego cesarza są bardzo poszukiwane i utrzymują wysokie ceny.
Znalezienie ładnego egzemplarza w przystępnej cenie stanowi duże wyzwanie.
Mnie się to  udało...
RIC 204 Waga :2,77g
Awers : IMP SER GALBA CAESAR AVG popiersie w wieńcu i płaszczu zwrócone w prawo.
Rewers:ROMA RENASCES Roma stojąca w lewo ,trzymająca Wiktorię na globie w prawej ręce i berło zwieńczone orłem w lewej.




Widoczne ubytki nie odsłaniają innego metalu.Tam nadal widoczne jest srebro.I tak subaeratus stał się denarem.
Na koniec zdjęcie wspaniałego posągu cesarza Galby ,który można zobaczyć w Muzeach Watykańskich.Warto zwrócić uwagę na berło zwieńczone orłem.Podobne trzyma Roma na rewersie denara.

sobota, 22 października 2016

Walentynian III -Chersonez Taurydzki

Kiedy zobaczyłem tą monetę już wiedziałem ,że jest błędnie opisana jako AE2 Teodozjusza II.
Widoczne N oznaczało ,że wybito ją z wizerunkiem Walentyniana III .Ta jedna literka pozwala na prawidłową atrybucję.
Monety Teodozjusza II i Walentyniana  III z Chersonezu, jeszcze w początku lat 90 tych były wręcz nieosiągalne.
W tej chwili pojawiło się ich troszkę więcej .A jeszcze jakiś czas temu twierdzono nawet  w wypadku Walentyniana III ,że takich  numizmatów po prostu nie ma.
Jakże ciekawa  to moneta...Już sam nominał AE2 to zagadka, gdyż w czasie jej emisji na wschodzie wybijano w większości dużo drobniejsze AE4 lub AE3.
Dlaczego emitowano w Chersonezie lub dla tego miasta tak duże brązy? Nie wiem...
Druga kwestia to miejsce samego ich wybicia.
Wszystkie mają oznaczenia mennicy w Konstantynopolu lecz istnieje też opinia ,że to produkt jej oficyny znajdującej się w Chersonezie.
Osobiście skłaniam się do tej drugiej lokalizacji.
Dlaczego? Oprócz kwestii gdzie się je odnajduje jest jeszcze jedna. Monety te aż roją się od błędów w napisach .Tak jakby wykonawca stempla nie znał łaciny lub wręcz alfabetu łacińskiego. Pomyłki w skrótach ,poprzekręcane litery wskazują raczej na jakiś warsztat na krańcach imperium niż stołeczną mennicę.
Pracownicy w tamtych stronach niekoniecznie musieli być nawet Grekami a łacina dla nich to była zupełna egzotyka.
Następna sprawa to brodate oblicza władców na części egzemplarzy tych brązów.W tym czasie wszyscy cesarze byli gładko ogoleni.
Skąd więc ten zarost ?
I tu ciekawa opinia że monety gdzie twarze mają brody to znak żałoby i wybito je w roku 450 n.e. ,kiedy umiera Teodozjusz II  .Oczywiście jest to tylko hipoteza.
Teraz opiszę troszkę rewers bo to ładny przykład propagandy.
Widzimy na nim postaci dwóch cesarzy Teodozjusza II i Walentyniana III .Ten pierwszy zawsze jest większy i trzyma wyżej rękę na krzyżu.Miało to oznaczać supremację cesarza wschodu nad jego zachodnim kuzynem.
W tym czasie podział  imperium był już tak trwały , że nie miało to już najmniejszego znaczenia.
Każda część cesarstwa prowadziła osobną politykę ,czasami wręcz wrogą względem siebie.
Nie ma mowy o jakiejś zależności zachodu  od wschodu.
RIC 461 mennica Konstantynopol lub Chersonez 437 lub 450 rok n.e.? Waga 4,65 g
Awers:( DN VALENTINIA)NVS  PE AG (sic) popiersie Wlentyniana III w zbroi i hełmie ,trzymające włócznię i tarczę ,zwrócone w prawo.
Rewers:(CON)CORDIA AGV (sic) Teodozjusz II (po lewej) oraz Walentynian III (po prawej) zwróceni na wprost ,trzymający berła i krzyż stojący pomiędzy nimi .
    Doskonale widoczna jest litera N i to właśnie przesądza ,że jest to moneta  z wizerunkiem Walentyniana III a nie Teodozjusza II
 Warto zwrócić uwagę na różnicę wzrostu władców i ich nakrycia  głowy.Typowo bizantyjskie diademy z których zwisają perły.
 Styl przedstawienia wizerunku władcy sugeruje że wzorowano się na wcześniejszych monetach z końca IV wieku.
 Brodate oblicze Walentyniana III .Czyżby oznaka żałoby w 450 roku n.e.?

Na koniec chciałbym przedstawić trzy bardzo różne monety z wizerunkiem Walentyniana III.
Pierwsza z nich to opisany dzisiaj AE2 z Chersonezu.Druga to doskonale zachowany AE4 z Cyzikus.
I na sam koniec AE4 wybity w samym Rzymie.






sobota, 15 października 2016

Kasjusz - subaeratus

Kiedy kupowałem ten ciekawy numizmat nie wyglądał on zbyt ciekawie .Gruba zielona skorupa pokrywała  dużą części jej powierzchni .
Doprowadzenie jej do obecnego stanu zajęło mi kilka dni.Trud jednak się opłacał .Mam teraz bardzo ładny okaz , mimo sporego ubytku srebrzenia .




                           Warto czasami kupić coś do czyszczenia, by mieć satysfakcję z końcowego efektu.

Moneta sama w sobie jest bardzo ciekawa.Wybita przez Kasjusza Longinusa jednego z zabójców Cezara i Lentulusa Spinthera na awersie ma wizerunek Libertas .Wolność ale dla kogo?
Na pewno nie dla tych ,których w tym czasie łupił ze swoim sprzymierzeńcem Brutusem . Za próby ratowania republiki wschód musiał słono zapłacić złotem i srebrem.Stworzenie armii i jej utrzymanie było bardzo kosztowne ,więc "uwolnienie" krain i miast od tysięcy talentów stało się koniecznością.
Widać że i to było niewystarczające, skoro emitowano również subaeratusy.
Stylistyka denara zachowała tradycją formę.Brak na niej wizerunku Kasjusza ,widzimy natomiast personifikację idei czyli wspomnianej Libertas. W tym czasie wszyscy emitenci  odchodzili już od tego schematu umieszczając na monetach swoje podobizny.
Rewers z atrybutami augura nawiązuje do  Spinthera który należał do ich kolegium. Chęć legitymizacji działań obrońców republiki powodowała szukanie jakiegokolwiek oparcia w sprawowanych przez nich funkcjach. A  oprócz tego kto jak nie augur mógł znać zapewne pomyślną przyszłość?
Moneta wybita została w mennicy wojskowej ,która znajdowała się w Smyrnie w latach 43-42 p.n.e.
RSC 6  Waga: 2,59 g
Awers :C CASSI IMP LEIBERTAS Popiersie Libertas w welonie ,diademie i płaszczu zwrócona w prawo .
Rewers: LENTVLVS SPINT Capis (dzban),lituus (laska kapłańska).





czwartek, 6 października 2016

Honoriusz AE3

Wakacje i nadmiar zajęć po nich  to przyczyna chwilowej przerwy. Niech  brak aktywności wynagrodzą nowe zdjęcia z mojego pobytu w Rzymie.
Monetę jaką chcę zaprezentować zilustruję fotografiami, które dodadzą jej dodatkowego klimatu.
Mały AE3 z z wizerunkiem cesarza Honoriusza wybito na początku V wieku   w Konstantynopolu .Jak większość monet z tamtego okresu emitowanych w wschodniej części imperium stylistycznie jest  ciekawsza niż te, które wybijano na zachodzie .
Co ciekawe cesarz ukazany jest en face  .Takie przedstawienie wizerunku co prawda spotykano wcześniej ale to  z Honoriuszem w hełmie  , zapowiada już co stanie się normą w czasach  cesarstwa bizantyjskiego.

RIC X  87 Waga 2,1 g  Mennica Konstantynopol 401-403 rok n.e.
Awers: DN HONORIVS PF AVG Popiersie cesarza w hełmie i zbroi ukazane na wprost ,trzymające włócznię i tarczę.
Rewers: CONCORDIA AVGG  Konstantynopolis siedząca na tronie trzymająca berło i glob Wiktorią. W odcinku menniczym CONSA
                                                         
                                                                      Honoriusz z Muzeów Watykańskich
Pod koniec panowania cesarza Honoriusza na Awentynie rozpoczęła się budowa wspaniałej Bazyliki św Sabiny .Miejsca kultu dawnych bogów w tych czasach musiały ustąpić  nowym budowlom.Znakiem tego są kolumny ze świątyni Junony ,wtórnie wykorzystane w tym kościele. Jeżeli chodzi o sam V wiek, warto zwrócić uwagę na  oryginalne cedrowe drzwi i mozaiki nad nimi.