czwartek, 19 marca 2020

Moje małe odkrycie

Czy można dokonać bardzo ciekawego odkrycia  przy pomocy monety.Chyba  coś  takiego właśnie  zrobiłem.

Przegądając dostępne w sieci rewersy poszukiwanego i cenionego sesterca Trajana zauważyłem coś bardzo ciekawego.

Mowa o setercu  Trajana gdzie jak powszechnie się uważa przedstawiony jest most na Dunaju (w uproszczeniu) zaprojektowany przez Apollodorosa z Damaszku.





Do tej pory mówiono o trzech posągach na bramach wjazdowych.Dwa tropaea i jak ukazano na rekonstrukcji figura Minerwy.





Dzięki mincerzowi ,który przyłożył się do szczegółów na tym egzemplarzu  ,można dostrzec,że postać po środku kroczy.I tu mamy analogię z późniejszych brązów Trajana, wybitych podczas kampanii na wschodzie.Cesarz kroczący od zwycięstwa do zwycięstwa. Widać,że wzorem były wcześniejsze przedstawienia na bramach wjazdowych mostu( dwie wojny dackie).Takie ustawienie postaci Trajana sugeruje ,że możemy mówić prawie o łukach tryumfalnych.Posągi bramne były na tyle rozpoznawalne ,że po prostu skopiowano je na rewersy ,gdzie możemy dokładnie zobaczyć jak wyglądały.
                                                                                        Pozostałości mostu.

sobota, 14 marca 2020

Faros coś niesamowitego.

Stało się mamy epidemię.

Siedzimy sobie po domach.To okazja dla mnie na reaktywację tego co jakiś czas temu porzuciłem .
Przedstawię dzisiaj coś co nie tak dawno stało się spełnieniem jednego z moich marzeń.Zdobyłem dwie monety z wizerunkiem latarni morskiej na Faros.I tak zostałem szczęśliwym posiadaczem utrwalonych w metalu obrazów jednego z siedmiu cudów świata antycznego.Niestety...  tylko tyle możemy zobaczyć  z tego co podziwiali starożytni.Wszystko co po niej zostało zniknęło w XV i  XVI wieku.

Późnoantyczna mozaika  przedstawiająca latarnię na Faros.



Mały opis budowli według tego co zdołałem przeczytać.Do samej latarni prowadził podjazd oparty na 16 łukach o długości 180 metrów.Kończył się przy stosunkowo dużych drzwiach umieszczonych wyżej niż podstawa wieży.Ma to sens gdyż zabezpieczało funkcjonowanie nawet przy podtopieniu.Sama podstawa wykonana z ściśle dopasowanych bloków kamiennych uszczelnionych ołowiem.Miało to zapewne chronić przed zalewaniem wnętrza.Przypominają mi się jednak ołowiane podstawy kolumn w Hagia Sophia.To było jednak zabezpieczenie od trzęsień ziemi .

Wysokość całej latarni to 135 metrów Widząc wysoka wieżę (80 metrów) Bazyliki Mariackiej w Gdańsku trzeba sobie zdać sprawę jak ogromna była budowla na Faros.

Wchodząc do pierwszej części (71 metrów)na podstawie zwężającego się do góry kwadratu, natrafilibyśmy na rampę wijącą się na szczyt ,którą zwierzęta (woły,osły) dostarczały wyżej drewno do podtrzymywania ognia w palenisku.Wnętrze oświetlały umieszczone co piętro otwory okienne.Dochodząc do końca pierwszej kondygnacji natrafilibyśmy na taras otoczony balustradą o wysokości 2,3 m.Na jej rogach umieszczono rzeźby czterech trytonów dmących w trąby(konchy?).Znając pomysłowość Greków strasznie musiały buczeć przy większym wietrze.
Następna część wieży na podstawie ośmiokąta miała wysokość 34 metrów.Nie było w niej raczej rampy a schody.Drewno wyżej dostarczali po nich zapewne pracownicy obsługi(niewolnicy?) .
Szczyt latarni to cylindryczna budowla o wysokości 9 metrów gdzie znajdowało się palenisko,zwieńczona posągiem Zeusa.Zawsze myślałem,że to Posejdon ... I raczej nie używano wypolerowanych metalowych luster,które miały zwiększąć widoczność światła.
Teraz opiszę same monety.
Pierwsza z nich to  drachma z wizerunkiem Hadriana wybitą w Aleksandrii o gdzie na rewersie widać boginię Izydę( Izyda Faria),  trzymającą sistrum i żagiel,zwróconą w stronę Latarni na Faros.
Izyda trzymająca sisitrum

Z całej legendy awersu widać tylko  AVT KAIC reszta jest słabo lub wcale czytelna. Najważniejszy  element monety,czyli sama budowla jest w miarę widoczna.Widać większość zarysu pierwszej i drugiej kondygnacji.Dwa trytony i coś co kiedyś było wizerunkiem posągu ze szczytu.Widać też wejście i schody do niego prowadzące. Co ciekawe sposób umieszczenia daty na dole rewersu jest dość rzadko spotykany w tym roczniku.
EGIPT, Aleksandria.
Hadrian. 117-138 rok n.e.. Æ Drachma. Datowana 17 (132/3 rok n.e.). Waga 22,4 g
Awers:AVT KAIC TPAIAN • AΔPIANOC CЄB,  popiersie w wieńcu ,płaszczu i zbroi
Rewers: Izyda Faria stojąca w prawo, trzymająca sistrum i żagiel ,naprzeciw  latarni na Faros w  Aleksandrii
LIZ (data) poniżej .
Referencje:Köln 1078 var. ; Dattari (Savio) 765-6 var.; K&G 32.547; Milne -; Emmet 1002; SNG Hunterian 1078 var.; BMC 756.

Druga moneta to tetradrachma Kommodusa z jeszcze ładniejszym wizerunkiem samej latarni ,pięknie skomponowanym ze statkiem płynącym pod pełnymi żaglami.
Jakie przytłaczające wrażenie musiała wywierać ogromna budoowla na nowo przybyłych,którym sam maszt wydawał się bardzo wysoki.Ciekawa sprawa jest z datowaniem monety.Mamy na niej rok 29  (L K Θ.) tj 188-189 n.e. i stanowi kontynuację panowania Marka Aureliusza.Waga 10,4 g
Awers: M A KOM ANTω CЄB ЄVCЄB.Głowa cesarza zwrócona w prawo
Rewers.:  Statek płynący w prawo .Po lewej  latarnia na Faros w  Aleksandrii
L K Θ (data) poniżej
Referencje: Emmett 2542; RPC online 14216; Dattari (Savio) 3903; Köln 2242