poniedziałek, 26 grudnia 2016

Denar Aureliana czyli smutny koniec nominału.

Denar rzymski wybijany prawie pięćset  lat  ostatni raz zaistniał za czasów panowania cesarza Aureliana.
Nie była to już moneta srebrna a jedynie posrebrzana o teoretycznej zawartości 2,5 % tego kruszcu.
Denar taki był już tylko monetą rozmienną .
I taki był smutny koniec nominału który początkowo był monetą srebrną o wadze 4.5 gram a skończył jako miedziany"drobniak".
Stopniowa dewaluacja denara od czasów republiki  redukowała ich wagę i zawartość srebra użytego do ich wybicia.
III wiek i kryzys cesarstwa przyspieszył ten proces i spowodował ,że następcy Gordiana III praktycznie zaprzestali z niewielkimi wyjątkami ich emisji.
Nieudana próba ich przywrócenia  jako monety bilonowej przez Aureliana to efekt reform jakie miały uzdrowić system monetarny w tym czasie.
Egzemplarz który zasilił moją kolekcję musiałem lekko doczyścić.Efekt jest dość zadawalający.
Niestety nadal nie mogę zdecydować się jaka litera jest w odcinku menniczym A czy B?
RIC 73 A,B ? Waga 3,4 g    Mennica Rzym 273-274 rok n.e.

Moneta przed czyszczeniem. 

Awers: IMP AVRELIANVS AVG popiersie w wieńcu i zbroi zwrócone w prawo.
Rewers:VICTORIA AVG Wiktoria krocząca w lewo,trzymająca wieniec i palmę mająca u stóp jeńca.
W odcinku menniczym A lub B.

 W  odcinku menniczym jest A  czy B?
Na dole widoczne szeryfy i przerwa między nimi .
Lecz u góry widać coś na kształt "brzuszka"
Najbardziej pasowałoby R ale takiego wariantu dla oficyny nie było.
Chyba że jest to symbol samej mennicy -R (Rzym).
Lecz taki egzemplarz i typ oznaczenia nie jest notowany.
Popiersie cesarza Aureliana .Wspaniałego wodza i  cesarza reformatora.



Pozostałości budynków mennicy rzymskiej  w  której wybito prezentowaną monetę.
Można je zobaczyć pod kościołem św Klemensa w Rzymie.




piątek, 2 grudnia 2016

Pertynaks -denar -Pertinax

Bardzo ciekawa moneta jaka ostatnio zasiliła moją kolekcję to denar z wizerunkiem cesarza Pertynaksa.
Wybita przez Septymiusza Sewera w 193 roku n.e. zaledwie kilka miesięcy po śmierci władcy, którego można zobaczyć na awersie.
Denar emitowany przez Sewera jest jednym z widocznych gestów, jakie ten usiłował poczynić by uznano go za prawnego następcę oraz mściciela zamordowanego przez pretorianów cesarza.
Pertynaks na awersie nazywany  ojcem był doskonale zapowiadającym się władcą ,który  rozpoczął ambitny plan reformy państwa.
Chęć przywrócenia dyscypliny wśród gwardii cesarskiej przerwała te krótkie ,niespełna trzymiesięczne panowanie.
Septymiusz Sewer ,który pragnął legitymizacji swojej władzy ,powoływał się na zamordowanego cesarza i jego styl władzy.Przyjął do swojego nazwiska imię Pertynaks. Stąd też i PATER na napisach otokowych awersu. Wyprawił też poprzednikowi z którym  w ten sposób się związał wspaniały,symboliczny pogrzeb.
Do tego wydarzenia nawiązuje wizerunek orła z rewersu.
Podczas uroczystości zapalając stos pogrzebowy ,wypuszczono z niego tego ptaka jako widoczny znak ,że zamordowany cesarz osiągnął nieśmiertelność i stał się bogiem.
Niestety denar nie zachował się w najlepszym stanie.Jest mimo to w miarę czytelny i  doskonale uzupełnia moją kolekcję.
RIC 24A Waga 3,1 g
Awers:DIVVS PERT PIVS PATER głowa Pertynaksa zwrócona w prawo
Rewers:CONSECRATIO orzeł stojący na globie, na wprost z głową obróconą w prawo.







Publiusz Helwiusz Pertynaks ?
Obecnie to popiersie przypisywane jest Plautianusowi.

niedziela, 27 listopada 2016

Quietus -antoninianus

Rok 260 n.e. to czas straszliwych nieszczęść ,które spadły na cesarstwo .Klęska i niewola Waleriana,która spowodowała kolejne uzurpacje oraz wojna domowa to wszystko sprawia, że państwo stanęło przed widmem rozpadu.
Jednym z uzurpatorów był  Fulvius Macrianus który ze względu na swój podeszły wiek początkowo scedował godność cesarza na swoich synów Makriana Młodszego i Quietusa.
I właśnie monetę tego ostatniego chcę dzisiaj pokazać.
Krótki czas uzurpacji sprawia ,że numizmaty obydwu braci są naprawdę rzadkie.
Antoninian ,który nabyłem w dość przystępnej cenie, nie jest może "Apollinem" wśród monet to jednak cały czas  w pełni czytelny egzemplarz.Być może użyto go jako część jakiejś ozdoby stąd dziurka ,która na szczęście omija wizerunek Quietusa ,napisy i postać Sola na rewersie.
Niestety szpecą ją liczne wżery ,najpewniej ślad nieumiejętnego czyszczenia.
Pochodzi prawdopodobnie z mennicy na terenie Syrii z lat 260-261 n.e.
Graniczą datą jest rok  261 kiedy po nieudanej wyprawie przeciw prawowitemu cesarzowi Gallienowi giną Makrianowie a  Quietus i jego wódz Ballista zostają pokonani przez władcę Palmiry Odenata.
RIC 10  Waga:3,5 g
Awers: IMP C FVL QVIETVS PF AVG  popiersie w koronie promienistej i płaszczu ,zwrócone w prawo.
Rewers: SOL INVICTO Sol stojący w lewo z uniesioną prawą ręką ,w prawej trzymający glob







niedziela, 13 listopada 2016

Sekstus Pompejusz -as

Dziś pragnę pokazać i opisać bardzo ciekawą monetę Sekstusa Pompejusza.
Syn Pompejusza Wielkiego kontynuował walkę z Cezarem a potem z drugim triumwiratem ,długo  po śmierci swojego ojca i brata.
Czy powodowały nim jakieś  ideały republikańskie? Raczej nie...One po drodze chyba gdzieś się pogubiły.Świadczy o tym chęć porozumienia z triumwirami .
Władca Sycylii- skąd pochodzi prezentowany as pragnął  w jakiś sposób upamiętnić swojego wielkiego ojca.
I tutaj mamy pierwszą ciekawostkę .Sama moneta utrzymana jest w tradycyjnej formie  asa republikańskiego. Awers z obliczem Janusa i rewers z galerą.Gdy przyjrzymy się jednak wizerunkowi  bóstwa dostrzeżemy charakterystyczne rysy Pompejusza Wielkiego .
To jest swoistego rodzaju deifikacja .Skoro Cezara zaliczono w poczet bogów  to czemu nie można tego samego uczynić ze swoim ojcem?
Widać, że próżny, samozwańczy syn Neptuna nie miał z tym większych skrupułów.
Trochę wcześniej w Hiszpanii jego brat Gnejusz Pompejusz nie odważył się na taki krok.
Emitował asy ale w całkowicie tradycyjnej formie .Jednak w międzyczasie porzucono dużo zwyczajów republikańskich i nikogo już nie dziwiły wizerunki wodzów i wielkich zmarłych na monetach.
Drugą ciekawą sprawą jest sam fakt wybijania tego nominału.W tym czasie mennictwo zdawkowe praktycznie przestało istnieć ,mimo iż wcześniej próbowano je ratować obniżeniem wagi asów do 13.64 g.
Od roku 79 p.n.e. zaprzestano jednak ich wybijania. Pomysł wznowienia emisji tych monet w tradycyjnej formie, nie mógł być trwały ze względów ekonomicznych.
Reforma Augusta z lat 18-5 p.n.e. ukazała to dobitnie. Takiej wagi asa nie można było utrzymać na dłuższą metę.
Moja moneta pochodzi z Sycylii co rozwiązuje kwestię pochodzenia, gdyż  możliwa też mogła być mennica z Hiszpanii.
W tym przypadku nie ma wątpliwości.Data emisji to lata 43-36 p.n.e., czyli od czasu opanowania Sycylii przez Sekstusa do jego klęski pod Naulochos.
Syd 1044 Waga 17,9 g
Awers : MAGN nad głowami Janusa, posiadającymi twarze Pompejusza Wielkiego.
Rewers:PIVS powyżej dziobu galery zwróconego w prawo,IMP poniżej.


 Warto zwrócić uwagę na  rysy przedstawione na rzeźbie głowy Pompejusza.Powtórzono je na monecie .Szczególnie charakterystyczne są policzki i lekko cofnięty podbródek.

piątek, 28 października 2016

Galba -ciekawy denar R 3

Kiedy kupowałem tego denara byłem przekonany że to subaeratus.
Jednak czekała mnie niespodzianka.To jest prawdopodobnie pełnowartościowy denar .Wżery na awersie nie odsłaniają miedzianego lub żelaznego rdzenia.W ich głębi nadal widać srebro.
Mimo tych widocznych ubytków jest to bardo ładna i rzadka moneta.
Galba cesarz ,w którym pokładano nadzieje na naprawę państwa rzymskiego po szaleństwach i błazenadach Nerona  to on widnieje na awersie.
A do oczekiwań  które wiązano z tym cesarzem nawiązuje rewers. ROMA RENASCENS oznacza odradzający się Rzym.
"Odradzanie" Rzymu Galba rozpoczął od naprawy finansów .Niestety wiązało się to z niepopularnymi decyzjami.
Brak nagród pieniężnych dla gwardii pretorianów był jedną z bardziej niebezpiecznych i katastrofalnych w skutkach decyzji.
Niepopularny wśród armii i ludności starzec na wieść o rewolcie armii Renu ,zdając sobie w końcu sprawę z opinii o jego rządach mianował na swojego następcę Lucjusza Kalpurniusza Pizona.
Brak zwyczajowych donacji dla pretorianów przypieczętował jego los...

Krótkie panowanie w czasie roku czterech cesarzy sprawia ,że monety tego cesarza są bardzo poszukiwane i utrzymują wysokie ceny.
Znalezienie ładnego egzemplarza w przystępnej cenie stanowi duże wyzwanie.
Mnie się to  udało...
RIC 204 Waga :2,77g
Awers : IMP SER GALBA CAESAR AVG popiersie w wieńcu i płaszczu zwrócone w prawo.
Rewers:ROMA RENASCES Roma stojąca w lewo ,trzymająca Wiktorię na globie w prawej ręce i berło zwieńczone orłem w lewej.




Widoczne ubytki nie odsłaniają innego metalu.Tam nadal widoczne jest srebro.I tak subaeratus stał się denarem.
Na koniec zdjęcie wspaniałego posągu cesarza Galby ,który można zobaczyć w Muzeach Watykańskich.Warto zwrócić uwagę na berło zwieńczone orłem.Podobne trzyma Roma na rewersie denara.

sobota, 22 października 2016

Walentynian III -Chersonez Taurydzki

Kiedy zobaczyłem tą monetę już wiedziałem ,że jest błędnie opisana jako AE2 Teodozjusza II.
Widoczne N oznaczało ,że wybito ją z wizerunkiem Walentyniana III .Ta jedna literka pozwala na prawidłową atrybucję.
Monety Teodozjusza II i Walentyniana  III z Chersonezu, jeszcze w początku lat 90 tych były wręcz nieosiągalne.
W tej chwili pojawiło się ich troszkę więcej .A jeszcze jakiś czas temu twierdzono nawet  w wypadku Walentyniana III ,że takich  numizmatów po prostu nie ma.
Jakże ciekawa  to moneta...Już sam nominał AE2 to zagadka, gdyż w czasie jej emisji na wschodzie wybijano w większości dużo drobniejsze AE4 lub AE3.
Dlaczego emitowano w Chersonezie lub dla tego miasta tak duże brązy? Nie wiem...
Druga kwestia to miejsce samego ich wybicia.
Wszystkie mają oznaczenia mennicy w Konstantynopolu lecz istnieje też opinia ,że to produkt jej oficyny znajdującej się w Chersonezie.
Osobiście skłaniam się do tej drugiej lokalizacji.
Dlaczego? Oprócz kwestii gdzie się je odnajduje jest jeszcze jedna. Monety te aż roją się od błędów w napisach .Tak jakby wykonawca stempla nie znał łaciny lub wręcz alfabetu łacińskiego. Pomyłki w skrótach ,poprzekręcane litery wskazują raczej na jakiś warsztat na krańcach imperium niż stołeczną mennicę.
Pracownicy w tamtych stronach niekoniecznie musieli być nawet Grekami a łacina dla nich to była zupełna egzotyka.
Następna sprawa to brodate oblicza władców na części egzemplarzy tych brązów.W tym czasie wszyscy cesarze byli gładko ogoleni.
Skąd więc ten zarost ?
I tu ciekawa opinia że monety gdzie twarze mają brody to znak żałoby i wybito je w roku 450 n.e. ,kiedy umiera Teodozjusz II  .Oczywiście jest to tylko hipoteza.
Teraz opiszę troszkę rewers bo to ładny przykład propagandy.
Widzimy na nim postaci dwóch cesarzy Teodozjusza II i Walentyniana III .Ten pierwszy zawsze jest większy i trzyma wyżej rękę na krzyżu.Miało to oznaczać supremację cesarza wschodu nad jego zachodnim kuzynem.
W tym czasie podział  imperium był już tak trwały , że nie miało to już najmniejszego znaczenia.
Każda część cesarstwa prowadziła osobną politykę ,czasami wręcz wrogą względem siebie.
Nie ma mowy o jakiejś zależności zachodu  od wschodu.
RIC 461 mennica Konstantynopol lub Chersonez 437 lub 450 rok n.e.? Waga 4,65 g
Awers:( DN VALENTINIA)NVS  PE AG (sic) popiersie Wlentyniana III w zbroi i hełmie ,trzymające włócznię i tarczę ,zwrócone w prawo.
Rewers:(CON)CORDIA AGV (sic) Teodozjusz II (po lewej) oraz Walentynian III (po prawej) zwróceni na wprost ,trzymający berła i krzyż stojący pomiędzy nimi .
    Doskonale widoczna jest litera N i to właśnie przesądza ,że jest to moneta  z wizerunkiem Walentyniana III a nie Teodozjusza II
 Warto zwrócić uwagę na różnicę wzrostu władców i ich nakrycia  głowy.Typowo bizantyjskie diademy z których zwisają perły.
 Styl przedstawienia wizerunku władcy sugeruje że wzorowano się na wcześniejszych monetach z końca IV wieku.
 Brodate oblicze Walentyniana III .Czyżby oznaka żałoby w 450 roku n.e.?

Na koniec chciałbym przedstawić trzy bardzo różne monety z wizerunkiem Walentyniana III.
Pierwsza z nich to opisany dzisiaj AE2 z Chersonezu.Druga to doskonale zachowany AE4 z Cyzikus.
I na sam koniec AE4 wybity w samym Rzymie.






sobota, 15 października 2016

Kasjusz - subaeratus

Kiedy kupowałem ten ciekawy numizmat nie wyglądał on zbyt ciekawie .Gruba zielona skorupa pokrywała  dużą części jej powierzchni .
Doprowadzenie jej do obecnego stanu zajęło mi kilka dni.Trud jednak się opłacał .Mam teraz bardzo ładny okaz , mimo sporego ubytku srebrzenia .




                           Warto czasami kupić coś do czyszczenia, by mieć satysfakcję z końcowego efektu.

Moneta sama w sobie jest bardzo ciekawa.Wybita przez Kasjusza Longinusa jednego z zabójców Cezara i Lentulusa Spinthera na awersie ma wizerunek Libertas .Wolność ale dla kogo?
Na pewno nie dla tych ,których w tym czasie łupił ze swoim sprzymierzeńcem Brutusem . Za próby ratowania republiki wschód musiał słono zapłacić złotem i srebrem.Stworzenie armii i jej utrzymanie było bardzo kosztowne ,więc "uwolnienie" krain i miast od tysięcy talentów stało się koniecznością.
Widać że i to było niewystarczające, skoro emitowano również subaeratusy.
Stylistyka denara zachowała tradycją formę.Brak na niej wizerunku Kasjusza ,widzimy natomiast personifikację idei czyli wspomnianej Libertas. W tym czasie wszyscy emitenci  odchodzili już od tego schematu umieszczając na monetach swoje podobizny.
Rewers z atrybutami augura nawiązuje do  Spinthera który należał do ich kolegium. Chęć legitymizacji działań obrońców republiki powodowała szukanie jakiegokolwiek oparcia w sprawowanych przez nich funkcjach. A  oprócz tego kto jak nie augur mógł znać zapewne pomyślną przyszłość?
Moneta wybita została w mennicy wojskowej ,która znajdowała się w Smyrnie w latach 43-42 p.n.e.
RSC 6  Waga: 2,59 g
Awers :C CASSI IMP LEIBERTAS Popiersie Libertas w welonie ,diademie i płaszczu zwrócona w prawo .
Rewers: LENTVLVS SPINT Capis (dzban),lituus (laska kapłańska).





czwartek, 6 października 2016

Honoriusz AE3

Wakacje i nadmiar zajęć po nich  to przyczyna chwilowej przerwy. Niech  brak aktywności wynagrodzą nowe zdjęcia z mojego pobytu w Rzymie.
Monetę jaką chcę zaprezentować zilustruję fotografiami, które dodadzą jej dodatkowego klimatu.
Mały AE3 z z wizerunkiem cesarza Honoriusza wybito na początku V wieku   w Konstantynopolu .Jak większość monet z tamtego okresu emitowanych w wschodniej części imperium stylistycznie jest  ciekawsza niż te, które wybijano na zachodzie .
Co ciekawe cesarz ukazany jest en face  .Takie przedstawienie wizerunku co prawda spotykano wcześniej ale to  z Honoriuszem w hełmie  , zapowiada już co stanie się normą w czasach  cesarstwa bizantyjskiego.

RIC X  87 Waga 2,1 g  Mennica Konstantynopol 401-403 rok n.e.
Awers: DN HONORIVS PF AVG Popiersie cesarza w hełmie i zbroi ukazane na wprost ,trzymające włócznię i tarczę.
Rewers: CONCORDIA AVGG  Konstantynopolis siedząca na tronie trzymająca berło i glob Wiktorią. W odcinku menniczym CONSA
                                                         
                                                                      Honoriusz z Muzeów Watykańskich
Pod koniec panowania cesarza Honoriusza na Awentynie rozpoczęła się budowa wspaniałej Bazyliki św Sabiny .Miejsca kultu dawnych bogów w tych czasach musiały ustąpić  nowym budowlom.Znakiem tego są kolumny ze świątyni Junony ,wtórnie wykorzystane w tym kościele. Jeżeli chodzi o sam V wiek, warto zwrócić uwagę na  oryginalne cedrowe drzwi i mozaiki nad nimi.




poniedziałek, 4 lipca 2016

Kolejna hybryda Lucjusz Werus / Marek Aureliusz

Dziwnie regularnie wypatruję  hybrydy.Co rok jedna zasili moją kolekcję.Tym razem znowu egzemplarz łączący monety Lucjusza Werusa i Marka Aureliusza.To już trzeci w moim zbiorze.
Jest jednak coś co różni ją od wcześniejszych.To portret!
Cesarz którego na nim ukazano to ewidentnie Marek Aureliusz. Napisy otokowe awersu przypisują ją jednak Lucjuszowi Werusowi. Rewers już na pewno należy do tego pierwszego, na co  wskazuje liczba sprawowania władzy trybuna TRP XXII .Przypomnę że Werus dzierżył ten urząd tylko dziewięć razy.
Wszystko wskazuje na to, że tym razem nie zamieniono w mennicy stempli, tylko pomyłka nastąpiła już przy wykonywaniu napisów awersu.
Tutaj zrodziła się śmiała myśl.
Był to czas kiedy cesarstwo zmagało się z epidemią.Populacja  bardzo się zmniejszyła.Wydatki jednak wzrosły co spowodowało zwiększoną emisję denarów.
Być może brak fachowych pracowników ,których przetrzebiła zaraza spowodował podział obowiązków i swoistą specjalizację .
Bardziej doświadczeni fachowcy wykonywali portrety a nowi praktykanci zajmowali się napisami.
Teoretycznie mogło to przyspieszyć cały cykl przygotowania stempli.Było jednak ryzyko pomyłek i powstania takich monet jak dziś prezentowana.
Jest to oczywiście tylko  moje przypuszczenie...
Faktem jest ,że hybryd z tego okresu jest więcej. Dwóch panujących i prawdopodobnie pewne rozprzężenie w mennicy zwiększyło prawdopodobieństwo wybicia takich monet.
Prezentowany egzemplarz nie jest nigdzie notowany.To prawdziwy unikat.Zachował  się w niezłym stanie.W pełni czytelny z charakterystycznym profilem Marka Aureliusza.
Dla porównania zamieszczam zdjęcia najnowszego nabytku z poprzednią hybrydą.Portrety znacznie się różnią.
Moneta wybita została w latach 168-169 n.e. w Rzymie.Co ciekawe w lutym 169- go umarł Lucjusz Werus ,więc bardziej prawdopodobny jest rok 168.
HYBRYDA RIC 595/RIC 209 Waga : 3g
Awers RIC 595 :L VERVS AVG ARM PARTH MAX głowa cesarza w wieńcu (Marek Aureliusz?) zwrócona w prawo.
Rewers RIC 191:TR P XXII IMP V COS III Aequitas siedząca w lewo,trzymająca róg obfitości i wagę 

I tak na koniec zdjęcia trzech hybryd razem.Wszystkie opisane były jako Lucjusz Werus ,okazały się nienotowanymi unikatami.