wtorek, 10 stycznia 2017

Juliusz Cezar -denar ze słoniem - Julius Caesar

No i wreszcie zdobyłem tą monetkę.

Alea iacta est.
Kości zostały rzucone.A właściwie kostka...
Jak  to się ładnie składa, że właśnie dzisiaj przypada 2065 rocznica przekroczenia Rubikonu.
Juliusz Cezar


Początek wojny domowej.Sfinansowanie armii było dla Cezara bardzo kosztowne.W tym celu wybito w jego imieniu ogromne ilości denarów ale tylko jednego typu.Była to pierwsza moneta  przez niego emitowana .
Słoń depczący węża i atrybuty kapłana oto co można  na niej zobaczyć.
Interpretacja rewersu jest prosta.Wszystkie przedmioty na nim umieszczone powiązane są z funkcją najwyższego kapłana jaką pełnił Cezar.
Pozbawiony  i odcięty od innych stanowisk przez senat ,odwołał się  do religii ,której był głową jako Pontifex Maximus.Ten argument miał przekonać do słuszności a wręcz "świętości" jego sprawy.
Dodawał powagi i miał przekonać że "Bogowie są z nami" .
Kwestia awersu jest bardziej skomplikowana. Istnieje bardzo wiele hipotez co przedstawia.Najbardziej popularna mówi o walce dobra ze złem.Cezar jako słoń miał uosabiać dobro.Rozdeptywany wąż to zło,czyli wrogowie sprawy ,wodza i oczywiście jego legionistów. To przecież do nich adresowana była ta moneta ,którą płacono żołd.
Dlaczego dobro to słoń?
I tu robi się bardzo ciekawie.Opiszę tylko moją opinię na ten temat.
W czasie drugiej wyprawy do Brytanii ,rzymskiej armii miał towarzyszyć  słoń bojowy.
Podczas jednej z bitew Brytowie przerażeni jego widokiem mieli wpaść w panikę i rzucić się do ucieczki.Sęk w tym, że przekaz jest o dwa wieki późniejszy i pochodzi z "Podstępów wojennych" Poliajnosa  a sam Cezar nic o nim nie wspomniał w pamiętnikach.
Nie wspomniał bo  opowieść od początku była rozdmuchana.Słoń był ,wywarł na Brytach wrażenie ale ci uciekli przed konnicą.

Jednak w żołnierskich opowieściach   właśnie to zwierzę, które dodatkowo urosło do ogromnych rozmiarów wygrało bitwę .Legenda opowiadana była tak chętnie że zyskała drugie życie na monecie.Wódz jako mityczny słoń pogromca Brytów? Czemu nie? Kto się oprze takiej potędze ? Cezar skwapliwie to wykorzystał ,gdyż  przekaz ten był wymowny i trafiał do prostego legionisty .
I tak fantazja znalazła odwzorowanie monetach.Jest to oczywiście tylko moje przypuszczenie a teorii na ten temat jest bardzo dużo.
To samo dotyczy węża uosabiającego wrogów , który staje się nawet carnyxem symbolizującym Galów.
Carnyx
Żartobliwie- może chodzi  o koncert na dwie trąby ,które oznajmiają nadejście Cezara?
Prezentowany egzemplarz denara należy przypisać do jednej z dwóch odmian.Bardziej realistyczna sylwetka słonia sugeruje mennicę w Gali Przedalpejskiej , prawdopodobnie w Massalii.
Napis choć słabo widoczny też to potwierdza ze względu na obecność szeryfów w słowie  CAESAR.
Lokalizacja mobilnej mennicy w Massalii jest jednak problematyczna .Denar datowany jest na lata 49-48 p.n.e. Przez większość roku 49 miasto to było oblegane przez wojska Cezara.Wypada więc umieścić konkretny czas tej emisji na rok 48 lub przenieść w inne miejsce Gali Cisalpejskiej.
Opis monety:
RSC 49 mennica mobilna (Massalia?)  49-48 p.n.e. Waga:3,4 g
Awers:Słoń zwrócony w prawo ,depczący węża (carnyx?),poniżej CAESAR
Rewers:Ceremonialne przedmioty kapłana :Simpulum,aspergillum,securis,apex
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz