poniedziałek, 27 marca 2017

Następna hybryda.

Jak to już staje się zwyczajem co jakiś czas wyławiam hybrydy duetu Lucjusz Werus/Marek Aureliusz.
Tym  razem do mojej kolekcji trafił subaeratus .
Początkowo byłem przekonany że to denar lecz po otrzymaniu przesyłki okazało się, że to jednak fałszerstwo mennicze.
Nie jest to chyba produkt oficjalnej mennicy chociaż stylistyka tego nie wyklucza.
I co my tu mamy? Jak zwykle liczba TRP jest wyższa o tej jaką zdążył przed śmiercią piastować Lucjusz Werus. Jest TRP XIX  a może być najwyżej TRP VIIII.
W ten sposób udaje mi się od jakiegoś czasu odnajdywać hybrydy monet tego podwójnego panowania.
Jeżeli mowa o hybrydach to w przypadku denarów nie jest to aż taka rzadkość jak myślałem.
Część z nich  najpewniej nie jest z oficjalnych emisji.
Natomiast sesterc ,który jako pierwszy "muł" trafił do mojej kolekcji to już zupełnie inna sprawa.
Naprawdę takich monet nie ma dużo.Najpewniej kilka znanych egzemplarzy (pięć?) , jeżeli spojrzeć na cała historię tego nominału.
Opis monety:
Hybryda denarów Lucjusz Werus RIC 540 (166rok n.e.) /Marek Aureliusz RIC 91-93 (163-164 rok n..e)
Waga:2,4 g
Awers:(Lucjusz Werus)  L VERVS AVG ARM PARTH MAX głowa cesarza w wieńcu zwrócona w prawo.
Rewers:(Marek Aureliusz) P M TR P XVIIII IMP III COS III  Mars stojący w prawo,trzymający włócznię,oparty na tarczy.



 Widoczne kropki to pierwszy sygnał że to subaeratus.

 Ostateczny dowód.
Kupując nie miałem możliwości by to zobaczyć.
Tym razem hybryda ale subaeratus.

Wszystkie moje hybrydy Lucjusz Werus/Marek Aureliusz .
W tym ekstremalnie rzadki i unikalny sesterc.
Jeden z pięciu znanych egzemplarzy dla całej historii nominału.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz